Mamy 2 kwietnia - godzina 4:15 am
Chciałam napisać, że dawno nie pisałam, ale patrząc na datę nie było to wcale tak dawno ;) W każdym razie zacznę od początku. W tamtym tygodniu napisałam do gawo na skype. Spytałam o kilka rad dotyczących mojego roomu. Jak na razie miałam dwa matche, pomimo tego że datę mam na sierpień (teraz zmieniłam na czerwiec) i nie mam prawka. Ale mimo tego dowiedziałam się że mój filmik jest średni i kilka innych rzeczy. Jednak mi osobiście się mój filmik podoba, bo jest zrobiony inaczej niż innych dziewczyn i ma coś w sobie. A ja jako osoba, która coś tworzy, jestem naprawdę wymagająca.
Tak więc w piątek (taaak ten wielki piątek!) w sumie ponownie przeszło mi z au pairowaniem, bo nie miałam matchu od 5 dni (zdaję sobie sprawę że to nie dużo czasu, biorąc pod uwagę moje kwalifikacje). Postanowiłam udać się z dziewczynami na imprezę. Była to jedna z lepszych na jakich byłam w życiu. Zapowiadało się średnio, ale z godziny na godzinę było coraz lepiej. Do imprezowiczek wielkich się nie zaliczam, aczkolwiek lubię dobrze się bawić w fajnym towarzystwie. A to było wyborne. Wszyscy faceci byli strasznie nachalni, więc bardziej bawiłam się w gronie dziewczyn. Aż... spotkałam taką pewną dwójkę facetów. Z jednym początkowo tańczyłam, ale potem jakoś przestałam. Siedząc w palarni z Ev (palaczka jedna!) podszedł do mnie własnie owy osobnik z propozycją tańca. Oczywiście się zgodziłam, bo po pierwsze był zupełnie trzeźwy, nie kleił się jakoś bardzo i fajnie mi się z nim rozmawiało. Jednak po chwili patrzę a on bierze ze sobą kolegę. Stałam jak oczarowana i uśmiechałam się szeroko. Strasznie przypominał mi pewną osobą. I tak się dziwnie złożyło że mojej kochanej Ev spodobał się pan z którym tańczyłam, a mi jego kolega. Tak więc szybka wymiana materiału i wyszło naprawdę super. Tym bardziej, że polubili nas. Co było najmilsze, odwieźli nas do domu - pomimo, że mieli zupełnie nie po drodze. Mój tajemniczy M wziął mój numer telefonu w celu umówienia się w tej samej paczce, tyle że w ten weekend. Wprawdzie nie odezwał się jeszcze. Początkowo mnie to drażniło i nie dawało spokoju, jednak teraz wyluzowałam. Czuję, że się odezwie. Nie wiem skąd. Ale po prostu to czuję.
W każdym razie wchodzę sobie dwie godzinki temu na maila i co... mam match! Tak jak to zawsze ja - zbiegłam na dół. Ze szczęścia biegałam po domu i chwaliłam się tacie. Ponownie padło pytanie 'a jakieś szczegóły?' - wtedy otrzeźwiona wróciłam do swojego pokoju i sprawdziłam profil rodzinki. Powiem tak... naprawdę super!
Po pierwsze ponownie moje kochane San Francisco ! (Tym razem nie w centrum a kawałek dalej. Ale co to jest 30 minut drogi do SF?)
Po drugie dwoje dzieci 10 i 7 lat.
Po trzecie mieli 2 au pair i obie przedłużyły pobyt o rok.
Po czwarte chcą operkę na 3 czerwca (to moja nowa data którą zmieniłam w tamtym tygodniu).
Po piąte wydają się być super z listu- dokładnie takich jakich bym chciała. Relacje bliskie, ale mam wolną rękę i sami chcą abym była niezależna.
Po szóste samochód na wyłączność au pair (plus telefon).
Ogólnie wrażenie jak na razie wspaniałe. Napisali do mnie od razu z propozycją interwiew na skypie. Odpisałam im już. Zobaczę jak to będzie z nimi porozmawiać. To będzie moja pierwsza rodzinka, z którą będę miała rozmowę na skype. Wprawdzie trochę już się denerwuje. Ale jestem bardzo ciekawa jacy będą przez skype. Oby to było to ! Jestem tak pozytywnie nastawiona, że to musi być to!
Huehuehuehuehue - mamy godzinę 13:00, a ja jakiś czas temu wpadłam, że jest to rodzinka Ani z Blisko do San Francisco. W każdym razie i tak porozmawiam z nimi na skype, bo już się umówiłam. Ja i moje szczęście! Wow! Ale mimo wszystko zobaczymy jak to wyjdzie.
JEEEEEEEEEEEEJ, ja chcę już jakiś match! zazdrość :D ale gratuluję, gratuluję - Kalifornia <3
ReplyDeletedzięki za rady, w następnym się zastosuję ;) ten muszę wymienić, ale że za 35 dni (AAAAAAAAAA!) matura - siedzę raczej w książkach ;)
Ja właściwie to też powinnam się nad tym skupić, a nie ciągle siedzieć na internecie i szukać sobie innych zajęć -,-
Deletehahaha, o boże ale wpadka ;P No cóż, napisz Ani że masz jej rodzinkę. Chyba już zostali przekreśleni?
ReplyDeletepowodzenia w kolejnych matchach.
hahahaha no to było dobre. Przeglądałam bloga Ani tysiąc razy aby własnie połączyć fakty, że to ta sama rodzinka ;d I stało się.. ;d
DeleteNapisałam do niej priv. Ogólnie to widzę, że biedna się z nimi męczy. Ale z drugiej strony... przedłużyła pobyt. Gdyby jej było aż tak strasznie to pewnie wróciłaby do Polski. Ale porozmawiam z nią bo jestem ciekawa. Jednak SF ciągnie mnie, oj ciągnie ;d
przedluzyla pobyt bo jeszcze wtedy byli spoko. teraz zaczelo im odwalac na stare lata.
DeleteDla mnie tez jest kwestia zastanawijaca czemu przedluzyla skoro jest jej zle i nie poleca rodziny. No ale moze sie zmienili, ja w sumie nie sledze az tak jej bloga, czasem cos przeczytam, albo dziewczyny mi napisza.
DeleteWłaśnie rozmawiam z nią i sama mnie namawia abym porozmawiała z rodzinką na skype :) Poczekam aż mi napiszą kiedy im pasuje :)
Deletedo nich tobym sie nie pchala :D ale szkoda, ze to wlasnie ta rodzina, a nie inna. ah
ReplyDeleteWłaśnie też tak myślę. Ale zobaczę jak będzie po rozmowie z Anią. Chociaż z drugiej strony.. wiadomo. Z góry taka świadomość jacy są.
Deletehahaha, ja właśnie od razu po opisie skojarzyłam, że to ta rodzinka haha! O matko!
ReplyDeleteJa własnie tak siedzę i 'hmm... skądś znam tę rodzinkę' i wtedy mnie olśniło i zaczęłam szukać opisu dzieci na blogu Ani i wtedy wyszło wszystko :D Liczyłam może że to nie oni bo wydawało mi się że inna agencja a tutaj ups... :D
DeleteOMG oddaj mi troche twojego szczęścia BŁAGAM !!!!!!!!!! :D Ja marzę o Cali <3
ReplyDeleteahahahaha ja też marzę o CA! :D Najlepiej by było jakbyśmy obie tam trafiły :3
Deletei ze mną też, proooszę ładnie! ;)
DeleteGłupia Natalia ;< ZGIIIIIIIIIIIŃ :*******
ReplyDeleteTeż Cię Kocham Martyna! :**** ! :D
Deletemoże to będzie ta perfect :D! POWODZENIA
ReplyDeleteWątpię ;d Aczkolwiek zobaczymy ;d Nie mogę się już doczekać jakie zasady dla au pair będą :D
DeleteOni się zmienili stanrasznie po jakimś czasie... Zresztą jak ania czasem opisuje, jacy mają być dla przyszłej AP to porażka... Szkoda, ze to akurat oni..
ReplyDeletea jeszcze jedno.. Ty masz prawko? Bo ich musisz chyba cały czas wozić...
ReplyDeleteWłasnie wiem.. dlatego jestem ciekawa dlaczego dali mi ten match.
DeleteW każdym razie na skypie z nimi bedę rozmawiać bo nawet Ania mi tak radziła. Tym bardziej że chcemy sprawdzić czy to o czym jej tyle mówią w związku z nowymi zasadami, czy to samo powiedzą mi podczas rozmowy. :D
Tak match mam piękny *.*
ReplyDeleteMam dzisiaj z nimi Skypa o 17, polskiego czasu.
Trzymaj kciuki :*
już jest :P
DeleteJejku już miałam pisać, że rodzina bajka, ale jak przeczytałam końcówkę to doznałam szoku:d myślałam, że oni raczej Polek nie szukają;)
ReplyDeleteCo do tego nie przyjmowania w apc to właśnie czytałam, że różnie to bywa, ale jak do dokładnie u Ciebie wyglądało? Dostałaś jakiegoś maila od nich, czy po prostu Ci nie otworzyli roomu?
Ale tak prawdę mówiąc to jest straszne jak rodzinka może mieć piękny profil, a jaka jest naprawdę.
DeleteTo było tak że w sumie nie dostałam konkretnego powodu odmowy. I w IE miałam otwarty room i czekałam na otawrcie w apc i dostałam pewnego dnia maila od gawo, że nie zostałam przyjęta do apc. W sumie było mi przykro bo wtedy nagle stwierdziłam, że już nie mam szans na wylot. I totalnie odpuściłam. Zaczęłam na własną rękę szukać rodzinki w Hiszpanii :) I nagle dostałam pierwszy match też z SF. I taka byłam szczęśliwa i wróciła mi nadzieja bo rodzinka była super. Po tygodniu, nawet niecałym miałam już kolejną rodzinę i po tygodniu od tamtej mam teraz ten match. Ale ja nie mam prawka, więc też mi troche trudniej :(
Ehh dziwna ta agencja, odrzucać tak dziewczyny i nawet nie raczą podać powodu:(
DeleteAle z drugiej strony przynamniej wiesz, że kilka dni szkolenia spędzisz na Manhattanie (w IE chyba tam jest?):D
W każdym razie trzymam kciuki na znalezienie perfekcyjnej rodzinki, najlepiej z SF:*
dziękuje :) tak z IE jest w NYC :) to największy pozytyw tej agencji bo myśle ze reszta jest taka sama jak u innych. jeszcze nie podoba mi sie to ze w IE rodzinki same szukają au pair i agencja nie podsyla im naszych aplikacji więc szanse są trudniejsze.
Deletedaj znać po rozmowie na skype! powodznia;)
ReplyDeletenie było nawet rozmowy. Host już z początku wydawał sie dziwny bo kompletnie nie mogłam sie z nim dogadać :/
DeleteA potem miał być skype i sie nie odzywali i psiedzieli na moim profilu i zeszli od tak. Trochę to denerwujace bo siedzą mi na profilu tydzień tylko po to aby niczego sie nie dowiedzieć. I tak byłam na nie ale jednak zawsze warto porozmawiać.
Właśnie po opisie już zaczęłam czuć że to może być ta rodzinka, w ogóle ja jestem wyczulona na San Francisco przez tą rodzinkę :) No ale zobacz jak tam się sytuacja rozwinie.
ReplyDeleteHaha a co do imprez to ja ostatnio już w ogóle ale z niecierpliwością czekam na wakacje i mój kochany sopot tętniący nocnym życiem, tylko jeden minus że jak poznasz kogoś fajnego przed wyjazdem i coś więcej poczujesz to trochę ciężko później wyjechać :)
U mnie już lepiej, z papierami w połowie drogi ale przynajmniej zawsze coś. Podaj mi maila do filmiku bo chyba nie widziałam, a teraz zaczynam swój nagrywać i szukam inspiracji :)
Nigdzie go nie mam a internet mam tak słaby ze jak zaczęłam ładować do wyliczyli mi kilka godzin :/
DeleteI co umówiłaś się z nimi na skypa ?? :D
ReplyDeleteWyżej w komentarzach właśnie pisałam koleżance ze tak ale rozmowa sie nie odbyła :/ od początku byli podejrzani :0
DeleteA tak btw mam match 4. Znaczy miałam zaraz po tym jak tamci zeszli ale posiedzieli godzinę i tez poszli. Nawet nie zdążyłam do nich napisać ani nic.ll
Hej, hej, i jak tam u Ciebie? :) nowe rodzinki, nowe decyzje? :D u mnie tylko wymiana filmiku, z matchami cisza niestety :<
ReplyDeleteWidziałam i muszę powiedzieć ze nowy jest super :) bardzo mi sie podobał. Napewno będziesz miała dużo rodzinek.
DeleteZ nimi mi ni wyszło. Nie było rozmowy a oni zeszli z profilu, wczoraj miałam match 4 ale tez po chwili zeszli :(
Ech, ale przynajmniej jakaś oznaka zainteresowania, a u mnie po prostu... cisza. Nic, w ogóle zero ruchu. Napisałam nawet do głównej siedziby IE, ale jeszcze mi nie odpisali. Nie powiem, trochę mnie to demotywuje, ale aktualnie PRZYKŁADAM SIĘ DO MATURY i staram się nie myśleć, hahahaha, uwijam się z jedną 300-stronicową książką dziennie, nadrabianie zaległości w ostatni miesiąc zawsze spoko :D
Deletehej, własnie przeczytałam o tym jak Cie moi hości potraktowali :( przykro mi, ale to typowe zagranie hosta :] napiszesz mi na maila więcej szczegółów? prawdopodobnie wezmą kolumbijkę, która ma niedługo się do mnie odezwać. dla Ciebie i tak lepiej, że Ci zeszli z profilu tylko szkoda, że tak długo Cię blokowali :( ale szukaj dalej :)
ReplyDeletejasne :) wieczorem Ci wszystko napisze na maila
DeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteZ IE nie odpisali mi od trzech dni nic, no cóż... U mnie minęło już 12 dni, mam nadzieję, że teraz coś ruszy. I faktycznie, przeglądałam wczoraj listę, to jest prawie 900 au pair roomów i to tylko w jednej agencji, więc mega ciężko będzie znaleźć ten perfect match. Ale mam nadzieję, że uda nam się trafić na kogoś w porządku ;) bo w końcu czemu ma nam się nie udać? :D
ReplyDelete